Świadectwa - Rekolekcje "Modlitwa przez taniec", Październik 2007

Na tego typu rekolekcjach byłam po raz pierwszy. Był to dość szczególny czas, nigdy wcześniej nie modliłam się przez taniec. To naprawdę bardzo poruszająca forma modlitwy, w której wykorzystuje się całe ciało, a poszczególne gesty coś znaczą.
Podczas tych rekolekcji odkryłam, że każdy z nas jest piękny bez względu na wiek, płeć, wygląd! Jesteśmy piękni "pięknem Pana". Szczególnie pomogły mi w tym konferencje?nie były to nudzące spotkania, ale takie, których słuchało się z ciekawością.

Justyna

Były to wyjątkowe rekolekcje. Dzięki modlitwie przez taniec nauczyłem się zastanawiać nad każdym wymawianym czy wyśpiewywanym słowem. Nauczyłem się ekspresyjnie wyrażać swoje uczucia. To, co czuję w danej chwili mogę wyrazić nie tylko słowem, ale i gestem. Całym moim ciałem mogę uwielbiać Pana. Za wszystkie moje i nie tylko moje przeżycia?Chwała Panu!!!

Mateusz

Odkryłam, że Boga można uwielbiać nie tylko modląc się w kościele, czy odmawiając wieczorną modlitwę, ale całym życiem! Szczególnie ważne było dla mnie odkrycie, że można wielbić Boga również przez taniec! To jest naprawdę cudowne, aż brak mi słów. Można tak wyrazić wszystko, czego nie potrafię wyrazić słowami! Odkryłam też, że gdy nie mamy sił się modlić, nie umiemy wypowiedzieć ani słowa w naszym sercu i umyśle jest pustka, a naprawdę chcemy się modlić, to Duch Święty modli się w nas! Przychodzi z pomocą i modli się w moim sercu! Odkryłam piękno drugiego człowieka, to wewnętrzne, prawdziwe piękno! Za to wszystko dziękuję i CHWAŁA PANU.

Lea

Te rekolekcje były dla mnie czasem odkrywania własnego piękna i piękna drugiego człowieka. Doświadczenie akceptacji siebie samego i mojej osoby przez innych oraz okazywanie tej akceptacji i afirmacji drugiej osobie, niesie ze sobą ogromnie dużo radości. Dawanie tej akceptacji w tańcu, w takiej szczególnej formie, jest jakoś wyjątkowo łatwe i naturalne. To otwiera mnie na drugiego człowieka i wyzwala z egoizmu. To naprawdę piękne doświadczenie. Chwała Panu!

Paweł

Cenne dla mnie było ponowne odkrycie, że zarówno ja, jak i moi współbracia oraz wszyscy ludzie są piękni w oczach Boga, niezależnie od naszych uczynków. Cennym było też to, iż w nowy dla mnie sposób mogłam wielbić Pana i odkrywać Jego obecność w moim ciele. Doświadczyłam obecności Pana, który kierował moimi krokami, nawet wtedy, gdy nie do końca nie wiedziałam jak tańczyć.

Jola

Podczas tych rekolekcji odkryłam jak bardzo wierzyłam w to, że ciało jest moją własnością. Kiedy przyszło mi dać się poprowadzić Duchowi Świętemu-zauważyłam w sobie ogromny opór. Dopiero stopniowo, powierzając Mu swoje ciało byłam w stanie zatańczyć. 
Zobaczyłam jak wykorzystywałam swoje ciało do złych celów, do zwrócenia na siebie uwagi, prowokowania. Mocno doświadczyłam, że Pan pragnie to przemieniać i oczyszczać, że chce uczynić moje ciało narzędziem do przekazywania miłości i pokoju. Pan pokazał mi też mój brak akceptacji siebie, swojego wnętrza. 
Chwała Panu, który wszystko przemienia i napełnia swoją miłością!

Wczorajszy dzień, sobota... Wystawienie Najświętszego Sakramentu w kaplicy... Modlitwa poprzez taniec...
Osoba prowadząca prosi: popatrzcie na osobę, z którą się modlicie (tańcząc) tak głęboko, abyście zobaczyli w niej Pana, zobaczyli Jego piękno.
Wcześniej patrząc na dziewczynę tak długo i tak głęboko w jej oczy, miałbym myśli...
Lecz Pan pozwolił mi zobaczyć siebie i swoje Piękno w jej oczach i w niej całej, to było niesamowite doświadczenie.
Chwała Barankowi!

Jacek

Przyjechałam na te rekolekcje bardzo poraniona. Poraniona spojrzeniami ludzi, którzy widzieli we mnie tylko piękno zewnętrzne, którzy często zachwycali się moim ciałem, a nie dostrzegali we mnie niczego więcej... Nie akceptowałam, nie lubiłam swojego ciała. Było ładne i przysłaniało innym to, co było we mnie we naprawdę ważne.
Dlatego najcenniejsze były dla mnie te chwile kiedy tańcem uwielbialiśmy Pana. Czułam wtedy jak On stopniowo oczyszcza moje spojrzenie na siebie. Niezwykłym doświadczeniem było dla mnie to, gdy obce mi osoby, które po raz pierwszy w życiu spotkałam, podczas tańca patrzyły w moje oczy? w ich spojrzeniu widziałam miłość Chrystusa rozpalającą moje serce. Pan dotknął mnie ciepłym i najczulszym spojrzeniem przez oczy Siostry, Brata. Chwała Panu!

Madzia

Przeżyłam bardzo każdą konferencję, wtedy Pan pokazywał mi to, co powinnam zmienić w moim życiu, w swoim zachowaniu. Mówił mi, że stworzył mnie piękną, że wydobywa ze mnie piękno, które jest przysypane moimi grzechami.

Nie był to dla mnie łatwy czas. Doświadczyłam tego, że trudno jest czasem skoordynować ruchy rąk, nóg. Doświadczyłam mojej nieudolności, oraz tego, że Pan, mimo wszystko wzywa mnie do... bycia pięknym, do odkrywania piękna w sobie. Doświadczyłam również, że w tańcu dla Pana nie jest ważne skupianie się na krokach, ale poddanie się Bogu i Jego miłującemu spojrzeniu.

Jestem wdzięczna Bogu za dar tych rekolekcji. To, co najbardziej mnie dotknęło, to słowo usłyszane podczas Eucharystii, że nasze życie ma być tańcem wieczności. Będę się nad tym zastanawiać...
Jeszcze nie tańczymy tego tańca wszyscy...