Rekolekcje "Modlitwa przez taniec ", październik 2016, temat: Zaproszeni na ucztę

Po rekolekcjach wciąż doświadczam możliwości modlitwy tańcem – tej modlitwy osobistej zaczęłam uczyć moją wspólnotę i mam nadzieję na diakonię tańca.

***

Odkryłam piękno modlitwy przez taniec. Mam nadzieję, że uda mi się zacząć całkowicie modlić się gestami i tańcem nie skupiając się tylko na poprawności ich wykonywania.

***

Najlepsze świadectwo to fakt, że „ciągnie” nas na Brynów i już czekamy na kolejne rekolekcje, aby czerpać ze źródła. Chwała Panu!

***

Uważam, że uwielbienie Pana przez taniec jest doskonałym pomysłem. Dobrze jest wykorzystać to doświadczenie w rodzinie, domu, środowisku. 

***

Rekolekcje tańcem uświadomiły mi, że można uwielbiać Pana każdym ruchem. Gesty i ruchy coś oznaczają i wyrażają uwielbienie, co niezwykle dodaje pewności siebie i uświadamia obecność Boga. Tak będzie wyglądać niebo, będzie roztańczone.

***

Rekolekcje tańcem zbliżyły mnie do Boga i otworzyły na ludzi.

***

Odkryłam, że przez ruch, który jest mi tak bliski, mogę być bliżej Boga. Doświadczyłam Go bardzo mocno w trakcie tych rekolekcji. Szczególna była dla mnie adoracja Najświętszego Sakramentu. Taniec przed żywym Bogiem był dla mnie prawdziwym spotkaniem Pana. Nigdy nie czułam Go tak blisko trakcie rekolekcji. Pan odpowiedział mi na wiele moich pytań i wątpliwości. Wiem, że On powołuje mnie do tego typu modlitwy. Napełnił On moje serce i dodał sił do ewangelizowania, którego tak pragnę. Powiedział do mnie, że swoją pasją mam Go uwielbiać, wychwalać, czcić tańcem.

***

W czasie tych rekolekcji o świętowaniu odkryłam, że Bóg nikogo nie chce wykluczyć ze swojej uczty. Zawsze myślałam, że On tych zaproszonych, którzy na początku się wymawiali już drugi raz na ucztę nie zaprasza, nawet nie chce ich widzieć. Teraz w słowach „żaden z zaproszonych nie skosztuje mojej uczty” zauważyłam Jego rozgoryczenie, smutek, żałobę, tęsknotę za tymi, którzy nie przyjdą, bo po prostu nie chcą. Sługom swoim Pan nawet na siłę każe przyprowadzić każdego, kogo się da. Tylko ci, którym słudzy nie dadzą rady nie skosztują uczty. Ale może w końcu każdego uda się przyprowadzić? Amen.

***

Kiedy przyjeżdżam, tu czas się zatrzymuje. Możliwość tańczenia wraz z wami jest dla mnie zaszczytem. Tańce, które poznaję na rekolekcjach mają siłę uzdrowienia. Uświadamiają mi jak piękna jestem dla Pana. Kiedy zaczynam tańczyć istnieje tylko On.

***

Moje świadectwo będzie krótkie.

Duch Święty otworzył moje serce i duszę!

***

Nie jestem tanecznie uzdolniony i z początku miałem problemy. Wszystko mi się myliło, bo chciałem to robić zbyt szybko. Każdego następnego dnia było już lepiej. Ufam, że to co tu robiłem będzie procentowało jako inna forma uwielbienia w moim życiu.

***

Doświadczyłam pokoju serca i podjęłam decyzję o przystąpieniu do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, co jest dla mnie owocem tych spotkań. Na pewno też wrócę, na któreś z rekolekcji, czy warsztatów prowadzonych przez Ośrodek.

Uświadomiłam sobie, że zatraciłam zdolność świętowania, bo zbyt wiele spraw mnie wiązało. Odżyłam.

***

Czasem mam problemy z szybkim ocenianiem ludzi. Myślę źle o ich wyglądzie. Taniec „Jesteśmy piękni” bardzo mnie uderzył. Zwłaszcza moment patrzenia w oczy drugiej osoby. W czasie tych rekolekcji prosiłam, by patrzeć na innych oczami Jezusa. W czasie tańca dostrzegłam PIĘKNO osoby, z którą tańczyłam, którą wcześniej uznałam za mało zadbaną. Wspaniałe doświadczenie. Chwała Panu!

***

W czasie Mszy w sobotę śpiewałam Psalm ze słowami: „Będę śpiewać i grać Panu”. Rzeczywiście śpiewałam tańcząc i grałam na skrzypcach na modlitwie radując się jak wspólnota tańczy przed Panem.

Przyjechałam z mamą, której początkowo trudno było zapamiętać kroki, ale potem przyznała, że są piękne.

Był to czas pełen harmonii i radości.

***